sobota, 12 marca 2011

Tuż przed sezonem

Słońce, ciepło i cały dzień wolnego czasu....idealny dzień aby otworzyć garaż. Nie jeździłem garbem już dobre 5 miesięcy...a im dłużej wyczekiwałem takiego dnia jak dziś tym bardziej nie mogłem się doczekać chwili, w której w końcu wyjadę zrobić pierwsze km w tym roku.

Tuż po otwarciu garażu poczułem cudowny zapach, którego tak bardzo mi brakowało...zapach benzyny, starych części, zużytego oleju, który nie wiem czemu, ale ciągle trzymam zlany gdzieś kątach w różne naczynia...zapach starego auta, kluczy i innego żelastwa...Czułem się zupełnie tak jakbym wrócił do starego domu po długiej nieobecności.
Po tym miłym początku wsiadłem szybko do auta, włożyłem kluczyk do stacyjki, przekręcam i czekam....rozrusznik załapał,ruszyła pompa paliwa zasysając paliwo do gaźników, kilka sekund i nic...potem lekko gaźnik od 3 i 4 cylindra zakasłał, kichnął...potem drugi gaźnik...i silnik zagadał :) Lubię ten moment.

Przy pierwszej próbie wyjechania z garażu od razu dała o sobie znać skrzynia...dostało jej się trochę w poprzednim sezonie... zgrzyta przy ruszaniu z 1 biegu i na wstecznym...reszta biegów ok. Tak czy inaczej to pierwsza rzecz, którą muszę przejrzeć.Wyjeżdżając na ulicę zdałem sobie sprawę, że auto zwozi w lewo i nie hamuje, ale za to silnik chodzi jak zegarek - przynajmniej to :)

Tak czy inaczej jest ciepło i grzebanie przed sezonowe uważam za otwarte. Do 17 kwietnia wszystko musi grać.










2 komentarze:

  1. Wow, Gratulacje, Qcu! Mój zagadał dopiero dziś po długich poszukiwaniach zaginionego paliwa, które, okazało się, było i czuło się świetnie. Potem już nieco krótsze poszukiwania iskry dały wreszcie efekt. Odpalenie na stingerze postawiło na nogi chyba wszystkich sąsiadów. Są filmy, więc jak tylko je Google zuploaduje, a ja znajdę chwilę, to postaram się wrzucić je szybko na blog.

    OdpowiedzUsuń
  2. !!! fajne foty. sezon rozpoczęty!

    OdpowiedzUsuń