sobota, 31 lipca 2010

Po zawodach

Było piękne słońce i gładka nawierzchnia :)przynajmniej od 12 do...15 potem lało i strugo deszczu spływały z całej góry... a ja musiałem wracać do domu nim zawody się rozpoczęły :-/ mimo wszystko było super - atmosfera chillautowa, dużo zawodników, różnorodne deski, chłopaki i dziewczyny oraz zdziwieni przechodnie, że coś na ich ulicy się dzieje :P Filmiki i zdjęcia z wolnych przejazdów wrzucę z telefonu dopiero w pon, jak znajdę kabel...

Tymczasem...drobna zapowiedź tego na co będę czekał przez kilka następnych dni.... :]

2 komentarze:

  1. wiem, tylko te dzisiejsze telefony mają goowniane formaty plików i ciężko to wrzucić tak aby każdy mógł zobaczyć :-/

    OdpowiedzUsuń