Kilka klimatycznych zdjęć jakie ostatnio napotkałem w sieci
poniedziałek, 28 czerwca 2010
wtorek, 22 czerwca 2010
Twist & Shout!
O tak! :) To co się działo na parkiecie w Cranku w piątkową noc można opisać właśnie takimi słowami " Twist & shout!"
Tego wieczoru przekonałem się po raz kolejny, że rock and roll nie ma granic :)Ilość osób jaka była w klubie podczas tej imprezy zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie, a jeszcze bardziej ilość roztańczonych par w każdym wieku:) Niewątpliwie to ogromna zasługa Kuczija, który nie pozwalał nikomu schodzić z parkietu puszczając coraz to bardziej zacne kawałki:)
http://www.myspace.com/kuczijo
Więcej takich imprez :)
Tego wieczoru przekonałem się po raz kolejny, że rock and roll nie ma granic :)Ilość osób jaka była w klubie podczas tej imprezy zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie, a jeszcze bardziej ilość roztańczonych par w każdym wieku:) Niewątpliwie to ogromna zasługa Kuczija, który nie pozwalał nikomu schodzić z parkietu puszczając coraz to bardziej zacne kawałki:)
http://www.myspace.com/kuczijo
Więcej takich imprez :)
Racławicka 99
Ciepły wieczór, stare i sprawdzone miejsce,klimat, zimne piwo i ciekawy koncert - tymi słowami można opisać początek piątkowego wieczoru, który zaczęliśmy od wizyty w Club Rocku na Racławickiej. Udaliśmy się na koncert zespołu Vahanara. Chłopaki mają całkiem niezłe brzmienie i bardzo dobry wokal :)
Jakość zdjęcia kiepska, ale w klubie nie jest za widno ;-)
Trochę historii zespołu do poczytania :
"Grupa powstała w Warszawie, jesienią 1990 r., mocą decyzji perkusisty Maćka Mirońskiego. Początkowo nazywała się, kolejno: Beybe, Jester, Nocny Express, Nightrain. Pod tą ostatnią nazwą zadebiutowała - w lutym 1992 r., w legendarnym klubie Ubab, w Warszawie. Wiosną 1992 r. została przemianowana ostatecznie na Vahanarę.
Największe sukcesy: finał przeglądu Muzyczne Talenty Stolicy (1993), rejestracja materiału koncertowego w warszawskim Studio Polskiego Radia S4 (1994), dwa koncerty w Danii (1994), finał przeglądu Rock Na Ochocie, podczas którego Marek Górka dostał wyróżnienie dla najlepszego wokalisty imprezy od Czesława Niemena (1996), finał konkursu dla młodych zespołów na festiwalu Prince Rock Poland Węgorzewo (1997). Po letnich występach w roku 1999 zespół zawiesił działalność. Wznowił ją wiosną 2009 r."
Czytaj więcej: http://www.myspace.com/vahanara
Jakość zdjęcia kiepska, ale w klubie nie jest za widno ;-)
Trochę historii zespołu do poczytania :
"Grupa powstała w Warszawie, jesienią 1990 r., mocą decyzji perkusisty Maćka Mirońskiego. Początkowo nazywała się, kolejno: Beybe, Jester, Nocny Express, Nightrain. Pod tą ostatnią nazwą zadebiutowała - w lutym 1992 r., w legendarnym klubie Ubab, w Warszawie. Wiosną 1992 r. została przemianowana ostatecznie na Vahanarę.
Największe sukcesy: finał przeglądu Muzyczne Talenty Stolicy (1993), rejestracja materiału koncertowego w warszawskim Studio Polskiego Radia S4 (1994), dwa koncerty w Danii (1994), finał przeglądu Rock Na Ochocie, podczas którego Marek Górka dostał wyróżnienie dla najlepszego wokalisty imprezy od Czesława Niemena (1996), finał konkursu dla młodych zespołów na festiwalu Prince Rock Poland Węgorzewo (1997). Po letnich występach w roku 1999 zespół zawiesił działalność. Wznowił ją wiosną 2009 r."
Czytaj więcej: http://www.myspace.com/vahanara
sobota, 19 czerwca 2010
Ruszamy ze sklepem :)
Po długich przygotowaniach odpalamy nasz sklep internetowy, gdzie można zakupić jak na razie czarne i białe koszulki z motywami hot-rodowymi :)
Mamy nadzieje, że wszystkie opcje ze sklepu sprawnie działają i zakupy będą proste.
Przed zakupem spytajcie o stan magazynowy danego modelu koszulki i rozmiaru :)Jeśli cokolwiek w sklepie nie działa, lub jest nieaktywne to piszcie śmiało na locobandito.pl@gmail.com :) Zapraszamy :)
www.locobandito.pl
Mamy nadzieje, że wszystkie opcje ze sklepu sprawnie działają i zakupy będą proste.
Przed zakupem spytajcie o stan magazynowy danego modelu koszulki i rozmiaru :)Jeśli cokolwiek w sklepie nie działa, lub jest nieaktywne to piszcie śmiało na locobandito.pl@gmail.com :) Zapraszamy :)
www.locobandito.pl
czwartek, 17 czerwca 2010
Kilka zaległych fotek z Indeksu
wtorek, 15 czerwca 2010
Klub Indeks i 50's Rumble Night cykliczna impreza
poniedziałek, 14 czerwca 2010
czwartek, 10 czerwca 2010
Dziś - CRANK - Gowin & Bunos - Acoustic Rock'n'Roll
12.06.2010 - HARD ROCK CAFE WARSAW - Mike Gowin in Million in Cash Band
11.06 - CRANK - koncert zespolu 'HAMAK'
W każdy piatek w klubie CRANK obywają się imprezy dla wielbicieli rockabilly.
Za sterami DJ Kuczijo.
Crank Klub Warszawa ul. Racjonalizacji 7 ( róg Woronicza )
start: 20.00
wstęp : 10,-
Dojazd:
Metro Wierzbno
Autobusami: 107, 182, 218, N36
(Przystanek "Maklakiewicza", tuż przed Klubem)
Tramwajami: 14, 16, 17, 18, 44
(Przystanek "Woronicza", skrzyżowanie ulic Wołoska/Woronicza
środa, 9 czerwca 2010
50s Rumble Night! - Klub Indeks - Dziś!
50's rumble night
Czas rozpoczęcia: 9 czerwca 2010 o 20:00
Czas zakończenia: 10 czerwca 2010 o 04:00
Lokalizacja: Klub Muzyczny Indeks
Ulica: Krakowskie Przedmieście 24
Miejscowość: Warszawa, Poland
Poczuj atmosferę dinera, wściekłych Muscle Car-ów i wielkich autostrad
Ameryki! Chwyć swą Pin-Up Girl za rękę, wsiądź do swojego Hot Rod'a i
przemierzając Route 66 zajedź do Indeksu. Panowie! Obowiązkowe fryzury z
epoki, jeansy i kowbojskie koszule. Panie z kolei nie obejdą się bez
sukienki, pin-upowej fryzury i kwiatu hibiskusa we włosach. Czeka was
zabawa do białego rana w rytmach rock'n'rolla, rockabilly, boogie i
neoswingu! Niesamowitą atmosferę lat 50, swoimi kawałkami z epoki,
zapewnią wam Dj Mauy i Dj Loco!
Dodatkowo PROMOCJA!!!
Wódka
Piwo 5 pln
Wiśniówka
ZAPRASZAMY
wtorek, 8 czerwca 2010
25.06-WaWa- ROCKABILLY BIRTHDAY PARTY! [Mike Gowin+Dog Ugly]
Zapraszamy na rock'n'rollowe urodziny, które obchodzić będą: DJ Mauy i Mr. Pink.
KONCERTY:
* DOG UGLY
http://www.myspace.com/doguglyrockabilly
* MIKE GOWIN & MILLION IN CASH BAND
http://www.myspace.com/mikegowinband
START: 21:00
WJAZD: 10 pln
MIEJSCE: Klub MANDALA (Emilii Plater 9/11)
http://www.mandalaklub.com/
MUZYKA: Rock'n'Roll, Neoswing, Rockabilly i Boogie!
Zapraszamy !!!
poniedziałek, 7 czerwca 2010
Longboarding cz.1
"Longboarding is an inherently dangerous activity, especially for adults who haven't been on a skateboard in decades" - innymi słowy jeśli kiedykolwiek nie jeźdźiłes nadeskorolce jako dzieciak - lepiej tego nie próbuj!Hell yeah! :)bardziej mnie zachęcać nie trzeba!
Rzecz, która ostatnio nie chce wyjść z mojej głowy...longboard...brak śniegu i brak styczności ze snowboardem od kilku miesięcy coraz bardziej skłania mnie do tego, żeby spróbować tego sportu.
Ogólnie rzecz ujmując jest to większa deskorolka...między 100 a 200 cm...z tą różnicą, że jest bardziej nastawiona na swobodne kruzowanie po mieście niż wykonywanie kombinacji trików na half-pipie w miejscowym skateparku. Zasada jest prosta "im jesteś starszy tym dłuższej deski potrzebujesz" mawia Ken Perkins z Arbor Snowboards and Skateboards,którego projekty zainspirowane Hawajami biły rekordy popularności. W porównaniu do deski longboard jest bardziej stabilny i giętki a dzięki bardziej miękkim kółkom ułatwia sterowanie. Między innymi dlatego większość ludzi, którzy z racji wieku zaprzestali już jazdy na desce z zamiłowaniem przesiadają się na longboard. Z reszta dodatkowym atutem tego hobby jest to,że jest popularny także u płci pięknej :)
kupno deski jest drogie jak na początek więc...postanowilem skonstuować własny.
W niedługim czasie przygotuję projekt graficzny, kupię materiały i zaczynam produkcję a potem jeśli wszystko pójdzie dobrze...go longboard! :]
źródła :
http://www.usatoday.com/sports/2006-06-20-longboarding_x.htm
http://skateboard.about.com/od/fringeboarding/ss/Longboarding101_7.htm
http://howyoucanbecool.com/2009/05/
Rzecz, która ostatnio nie chce wyjść z mojej głowy...longboard...brak śniegu i brak styczności ze snowboardem od kilku miesięcy coraz bardziej skłania mnie do tego, żeby spróbować tego sportu.
Ogólnie rzecz ujmując jest to większa deskorolka...między 100 a 200 cm...z tą różnicą, że jest bardziej nastawiona na swobodne kruzowanie po mieście niż wykonywanie kombinacji trików na half-pipie w miejscowym skateparku. Zasada jest prosta "im jesteś starszy tym dłuższej deski potrzebujesz" mawia Ken Perkins z Arbor Snowboards and Skateboards,którego projekty zainspirowane Hawajami biły rekordy popularności. W porównaniu do deski longboard jest bardziej stabilny i giętki a dzięki bardziej miękkim kółkom ułatwia sterowanie. Między innymi dlatego większość ludzi, którzy z racji wieku zaprzestali już jazdy na desce z zamiłowaniem przesiadają się na longboard. Z reszta dodatkowym atutem tego hobby jest to,że jest popularny także u płci pięknej :)
kupno deski jest drogie jak na początek więc...postanowilem skonstuować własny.
W niedługim czasie przygotuję projekt graficzny, kupię materiały i zaczynam produkcję a potem jeśli wszystko pójdzie dobrze...go longboard! :]
źródła :
http://www.usatoday.com/sports/2006-06-20-longboarding_x.htm
http://skateboard.about.com/od/fringeboarding/ss/Longboarding101_7.htm
http://howyoucanbecool.com/2009/05/
wtorek, 1 czerwca 2010
American Diner
American Diner od lat 50 stawał się ikoną amerykańskiego stylu życia. Jego Idea była prosta - miał być wąski niczym wagon, pomieścić dużo ludzi i dobrze nakarmić :)Do tego był otwarty 24/7 dlatego szybko stał się stałym punktem spotkań podczas hot-rodowych kruzów oraz miejscem w którym można było skosztować krwistego steku,żeberek, tłustych frytek i wielkich burgerów. W czasach rozkwitu amerykańskiej motoryzacji powstawały pierwsze knajpy typu drive-in, gdzie bez wysiadania ze swojego nowego Cadillaca, Chevy'iego Bel-air, czy Forda Mercury można było zamówić i zjeść specjalności amerykańskiej kuchni. Całość była serwowana przez urocze kelnerki na wrotach...God i whish i was an American that days... na szczęście w Warszawie jest takie miejsce, gdzie można poczuć klimat tamtych czasów...takie miejsce to Pink Flamingo.
Diner rodem z Ameryki pozwala przenieść się do lat 50 i 60 i nasiąknąć duchem Amerykańskiej kultury w rytmie Rock & Rolla. Do tego serwują pyszne jedzenie i niebanalne drinki. Całość klimatu podkreśla wnętrze nie odbiegające od tych, jakie mogliśmy oglądać na zdjęciach czy też filmach z za oceanu.
Wszystkim zmotoryzowanym jak i nie , chcącym posmakować trochę Amerykańskiego stylu życia polecam to miejsce zdecydowanie. Będąc na miejscu trafiliśmy no koncert zespołu Elvis in Hell, który pokazał wszystkim gościom na czym polega Rock and Roll :]
W pink Flamingo będziemy bywać częściej. Poniżej reszta zdjęć oraz link do strony opisywanego miejsca. Gorąco polecamy!!!
http://www.pinkflamingo.pl/
Subskrybuj:
Posty (Atom)