Projekt prawie skończony.
Prawie z kilku powodów - brakuje odpowiedniego baku z odpowiednim malowaniem , który będzie pod ramą zamiast dechy( ten co przyczepiłem posłuży do odpalenia i dojechania w po właściwy bak ) siodełko zmieni pozycję, jeśli całkiem nie zostanie zmienione. To co kupiłem razem z rowerem to kwintesencja chińskiej produkcji - próbowałem je wyregulować na sprężynach i śrubach - abstrakcja.
No i jeszcze prawdopodobnie zmienię hamulec - ten co jest nie potrafi wyhamować roweru napędzanego siłą własnych mięśni...a co dopiero reszty - na moich wiejskich drogach to by może i starczyło...ale wyjazd do miasta bez hamulców mógłby być....ciekawy ;-)
Całości jeszcze niestety nie odpaliłem - łańcuch jest składany z 2 - ten z zestawu okazał się za krótki do tej ramy. Napinacz okazał się za wąski i przy kręceniu pedałami łańcuch z niego zeskakuje blokując się na tylnej zębatce, którą i tak jeszcze muszę wyregulować, tłumik trzeba podgiąć - generalnie jest lekko pod górkę, ale to co już powstało cieszy moje oczy.