poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Board track bicycle. Projekt start!





Okrągły Velodrom, zbudowany z drewnianych desek 2x4 cale ułożonych wzdłużnie o długości 1/4 do 2 mil. Na torze Indian, Excelsior,unikający wówczas wyścigów Harley-Davidson, do tego Cyclone, Pope, Thor i inni...bez hamulców, praktyczne bez zawieszenia,na cienkich i podatnych na poślizgi oponach i prędkości rzędu 100 mil na godzinę. Zawodnik bez odzieży ochronnej po wywrotce mógł w najlepszym razie wyciągać z siebie drzazgi i starać się uniknąć zakażenia.Piękny sport.

W mojej głowie od dawna kłębią się dziwne pomysły. Życie jest krótkie a natura ludzka jest taka, że jeśli się od razu nie przejdzie do robienia czegoś o czym się myśli i marzy to na 99% już nigdy się tego nie zrobi...Tak narodziła się u mnie chęć zbudowania czegoś na wzór Board Trackera.

Wycieczka do piwnicy gdzie stał stary rower dziadka, chwila oględzin w stylu tu się utnie, tu dospawa i będzie git. Baza pod rower znaleziona.



Projekt w głowie nabierał rozpędu, trochę poczytałem, poszperałem i w końcu dojrzałem do zakupu zasilania do tej już nie całkiem nowej konstrukcji.

Wybór padł na największy możliwy zestaw, czyli , 2-suw o pojemności 66cc i mocy 2,26 kW, czyli tak zwaną 80-tkę. Motor razem z osprzętem trafił do mnie już w piątek, ale z racji wizyty u kolegi Tomka Tyki w warsztacie QSP ( Quick Stick Performance) pod Płockiem ( świetna impreza BTW ;-) )rozpakowałem paczkę dopiero dziś.

Wygląda to mniej więcej tak :



Jakość części jest o dziwo dobra. Spodziewałem się tanich materiałów rodem "Made in China" i miło się rozczarowałem. Przynajmniej tuż po rozpakowaniu wszystko wygląda solidnie.

Serducho:



Gaźniczek



Już widzę, że drzemie w nim zło ;-)



Sterowanie



Wydech



Zbiornik paliwa. Oczywiście zostanie z niego jedynie korek a reszta będzie custom made ;-)



Reszta gratów :



Drobne pasowanie, czy cokolwiek z nowego zakupu pasuje





I jeszcze rzut oka na całość :



Czas zabierać się za skrobanie, spawanie i lakierowanie. W najbliższym czasie dojadą koła i opony oraz pobawię się dremelem pasując do siebie wydech z głowicą :)

7 komentarzy:

  1. Świetny pomysł! Gruby projekt się szykuje! Czekam z niecierpliwością na dalsze relacje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki, spinam dupę i działam - chcę jeszcze nim w tym sezonie polatać

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mnie się to. Dasz się karnąć jak będzie gotowy?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ile dałeś za zestaw ?????

    OdpowiedzUsuń
  5. W Polsce międzywojennej było kilku mistrzów jazdy w beczce na hybrydach rama Harley silnik Indian .Piękne czasy.

    OdpowiedzUsuń
  6. na beczkę to chyba za mało mocy będzie, ale na jakiś tor kolarski wjadę na pewno - co do zestawów, to jest ich trochę na allegro :) wystarczy poszukać są w różnych cenach - czasem nawet od 1 zł

    OdpowiedzUsuń