Mała zapowiedź...Nowa kuźnia koni mechanicznych z pod znaku Aircooled VW
Niedługo start , więcej info wkrótce :)
poniedziałek, 31 stycznia 2011
niedziela, 30 stycznia 2011
wtorek, 18 stycznia 2011
Niektórych ludzi nie rozumiem...
1937 Chevrolet Pick Up, ładny... świecący...niektóre elementy w nowym lakierze, niektóre obdrapane, pinstripy ... silnik 350 ci, dolot Holley, gaźnik Edelbrock, głowice Block Hugger, Lodówki sprite i 7 u-p... Kierownica Banjo, wskaźniki Moon, customowa gałka od drazka zmiany biegów....ogólnie ładnie...
...gdyby nie ten dywan! WTF!?
Podobno silnik cyka nieźle i auto się prowadzi..można się nim pokazać wszędzie...tylko z tym dywanem to chyba bym się nie chciał pokazać... :)
http://www.futureclassicsnj.com/index.cfm
...gdyby nie ten dywan! WTF!?
Podobno silnik cyka nieźle i auto się prowadzi..można się nim pokazać wszędzie...tylko z tym dywanem to chyba bym się nie chciał pokazać... :)
http://www.futureclassicsnj.com/index.cfm
poniedziałek, 17 stycznia 2011
Bob DiBiasse's 1934 Ford
Ten piękny Ford Coupe 5-Window z 1934 to własność Boba DiBiasse Madison'a z New Jersey.Auto w całości przebudowane przez właściciela. Bob chciał zbudować radykalne coupe i jego marzeniem było posiadanie najniższego coupe w całym stanie New Jersey. Jak widać na zdjęciach gleba jest dość solidna. Bob pracował jako profesjonalny body worker - spawanie, gięcie i cięcie nie było dla niego żadnym problemem dlatego nie dziwi fakt, że Ford został opuszczony aż dziewięć cali na ramie.
Na kolejny ogień poszło nadwozie. Dach opadł w dół o 5 cali, auto nabrało charakteru, jednak dla Boba było ciągle za wysokie :) Dodał opuszczane przednie zawieszenie i obniżył jeszcze tył. W końcu było jak należy i Bob zaczął skupiać się na detalach.
Do nowego zawieszenia przypasowały hamulce z Lincolna z rocznika 1947, przedni grill został pokryty chromem, pokrywa silnika była zdejmowana i otwierana elektrycznie tak jak drzwi, klamki zniknęły - niezły clean-looker :) Całość uzupełniał customowy wydech i kły ze zderzaków z Chevy'iego 1951. Kły miały chronić pieczołowicie wychromowany grill oraz zgrabny tył auta.
Całości dopełniały 15 calowe felgi z Merkurego rocznik 1949, bialo - czarne opony i pełne chromowane dekle
Za serce posłużył silnik z Merkurego. Flathead, rozwiercony do 350 cali, zwiększone zawory, wałek Iskendrian, tłoki Jahns, głowice Weiand, podwójne Strombergi w rozmiarze 97, customowe pokrywy zaworów i koło zamachowe Webera. Z tyłu pracowały hydrauliczne hamulce z Forda 1948.
Na koniec wnętrze; czyste, skromne, tapicerka obniżonych siedzeń dobrana kolorystycznie do wykładzin i dywaników.
źródło ; kustorama, zdjęcia Al Robertson
Na kolejny ogień poszło nadwozie. Dach opadł w dół o 5 cali, auto nabrało charakteru, jednak dla Boba było ciągle za wysokie :) Dodał opuszczane przednie zawieszenie i obniżył jeszcze tył. W końcu było jak należy i Bob zaczął skupiać się na detalach.
Do nowego zawieszenia przypasowały hamulce z Lincolna z rocznika 1947, przedni grill został pokryty chromem, pokrywa silnika była zdejmowana i otwierana elektrycznie tak jak drzwi, klamki zniknęły - niezły clean-looker :) Całość uzupełniał customowy wydech i kły ze zderzaków z Chevy'iego 1951. Kły miały chronić pieczołowicie wychromowany grill oraz zgrabny tył auta.
Całości dopełniały 15 calowe felgi z Merkurego rocznik 1949, bialo - czarne opony i pełne chromowane dekle
Za serce posłużył silnik z Merkurego. Flathead, rozwiercony do 350 cali, zwiększone zawory, wałek Iskendrian, tłoki Jahns, głowice Weiand, podwójne Strombergi w rozmiarze 97, customowe pokrywy zaworów i koło zamachowe Webera. Z tyłu pracowały hydrauliczne hamulce z Forda 1948.
Na koniec wnętrze; czyste, skromne, tapicerka obniżonych siedzeń dobrana kolorystycznie do wykładzin i dywaników.
źródło ; kustorama, zdjęcia Al Robertson
wtorek, 11 stycznia 2011
MR. Jack's 160 birthday
Jasper Newton i jego 160 urodziny to okazja, żeby zrobić coś niezwykłego. Litrowa czarna butelka i nowa etykieta. Limitowana edycja charakteryzuje się tym, że na szyjce butelki jest zawieszona etykieta z unikalnym numerem. Numer pozwala nam się zarejestrować na stronie www.jackdaniels.com i otrzymać specjalny certyfikat.
Butelek w sklepach jest mało...w moich już nie ma a na butelkę poluję :)
Butelek w sklepach jest mało...w moich już nie ma a na butelkę poluję :)
Pasek
niedziela, 2 stycznia 2011
STEVE McQUEEN cz.1
“I live for myself and I answer to nobody.”
Steve Mc Queen; buntownik, idealista,anty bohater swoich czasów, który jeśli w coś wierzył to był gotowy za to umierać. Najbardziej znany z roli w kultowym filmie Bullit z 1968 z którego scenę pościgową można oglądać w nieskończoność.
Jego życie od samego początku było trudne. Jako dziecko został porzucony przez ojca i matkę alkoholiczkę i był wychowywany na farmie u dziadków. Później w szkole zmagał się z dysleksją i częściowym ogłuszeniem.W wieku 12 lat powrócił do matki i nowego ojczyma którego nazywał "prime son of a bitch", ze względu na sposób w jaki traktował jego matkę. Jego życie w dalszym ciągu nie było tym co chciałby mieć chłopak w jego wieku. Na domiar złego Steve wpadł w sidła gangu, z którego na szczęście udało mu się uciec. W wieku 14 lat uciekł również z domu i zaczął występować na arenie cyrkowej, po czym pracował w wytwórni olejów oraz jako drwal. Zainspirowany wojskową dyscypliną marines z którą w późniejszych latach miał styczność postanowił zmienić coś w swoim życiu. Wziął się w garść, dyscyplina i samokontrola stały się dla niego podstawą do funkcjonowania.Był dobrym żołnierzem.Podczas jednej z misji dzięki swojej determinacji uratował 5 marines.
Po przygodzie z wojskiem Steve zaczął uczyć się aktorstwa oraz brał udział w pierwszych zawodach motocyklowych na Long Island City Raceway. Szło mu świetnie, przy pomocy swojego Harleya wygrywał wyścig za wyścigiem zgarniając 100$ z nagród co weekend. Jako aktor grał w międzyczasie w kilku nieznaczących produkcjach.
Przełom w jego życiu nastąpił w roku 1958 kiedy zagrał w pilotowym odcinku Dead or Alive posługując się obciętą strzelbą Winchester nazwaną “Mare’s Leg” zamiast typowego sześciostrzałowego rewolweru. Od tego momentu telefony w Hollywood nie przestawały dzwonić a wrota kariery otworzyły się dla Steve'a na dobre.
http://theselvedgeyard.wordpress.com/
Steve Mc Queen; buntownik, idealista,anty bohater swoich czasów, który jeśli w coś wierzył to był gotowy za to umierać. Najbardziej znany z roli w kultowym filmie Bullit z 1968 z którego scenę pościgową można oglądać w nieskończoność.
Jego życie od samego początku było trudne. Jako dziecko został porzucony przez ojca i matkę alkoholiczkę i był wychowywany na farmie u dziadków. Później w szkole zmagał się z dysleksją i częściowym ogłuszeniem.W wieku 12 lat powrócił do matki i nowego ojczyma którego nazywał "prime son of a bitch", ze względu na sposób w jaki traktował jego matkę. Jego życie w dalszym ciągu nie było tym co chciałby mieć chłopak w jego wieku. Na domiar złego Steve wpadł w sidła gangu, z którego na szczęście udało mu się uciec. W wieku 14 lat uciekł również z domu i zaczął występować na arenie cyrkowej, po czym pracował w wytwórni olejów oraz jako drwal. Zainspirowany wojskową dyscypliną marines z którą w późniejszych latach miał styczność postanowił zmienić coś w swoim życiu. Wziął się w garść, dyscyplina i samokontrola stały się dla niego podstawą do funkcjonowania.Był dobrym żołnierzem.Podczas jednej z misji dzięki swojej determinacji uratował 5 marines.
Po przygodzie z wojskiem Steve zaczął uczyć się aktorstwa oraz brał udział w pierwszych zawodach motocyklowych na Long Island City Raceway. Szło mu świetnie, przy pomocy swojego Harleya wygrywał wyścig za wyścigiem zgarniając 100$ z nagród co weekend. Jako aktor grał w międzyczasie w kilku nieznaczących produkcjach.
Przełom w jego życiu nastąpił w roku 1958 kiedy zagrał w pilotowym odcinku Dead or Alive posługując się obciętą strzelbą Winchester nazwaną “Mare’s Leg” zamiast typowego sześciostrzałowego rewolweru. Od tego momentu telefony w Hollywood nie przestawały dzwonić a wrota kariery otworzyły się dla Steve'a na dobre.
http://theselvedgeyard.wordpress.com/
Subskrybuj:
Posty (Atom)